Wyszły wspaniałe. Z wyraźną cytrynową nutą, słodkim kremem i orzeźwiającym smakiem malin.
Są szybkie w przygotowaniu. Idealne na upalne wakacyjne spotkania przy kawie. Bardzo Wam polecam.

100 g masła
1 łyżeczka proszku do pieczenia
4 jajka
250 ml wody
szczypta soli Wodę należy zagotować z tłuszczem i solą. Na gotującą wsypujemy mąkę z proszkiem. Odstawiamy i energicznie mieszamy. Po czym wstawiamy ponownie na palnik i mieszamy do momentu, aż ciasto będzie nam odchodzić od ścianek garnka.
Odstawiamy do ostygnięcia.
Następnie dodajemy jajka i mikserem ucieramy do połączenia sie składników.
Na blachę wyłożoną papierem do pieczenia wykładamy za pomocą łyżeczki kupki ciasta, wielkości orzecha włoskiego, w sporych odległościach od siebie, gdyż ptysie rosną.
Wkładamy do rozgrzanego do 200 stopni piekarnika. Pieczemy przez pierwsze 15 minut bez otwierania piekarnia, gdyż wtedy opadną. Następnie zmniejszamy temperaturę do minimum i pieczemy kolejne 15 minut.
Odkładamy do ostygnięcia. Następnie kroimy wzdłuż a górę ptysi polewamy lukrem.

200 ml śmietany kremówki 36%
75 g cukru
1 opakowanie cukru waniliowego
skórka i sok z 1 cytryny Śmietanę ubijamy na sztywno. Jogurt grecki ucieramy z cukrem i cukrem waniliowym. Dodajemy sok i skórkę ze sparzonej wcześniej cytryny.
Dodajemy ubitą śmietanę, mieszamy i wstawiamy na około 30 min do lodówki. Lukier: 125 g cukru pudru
3 łyżki soku z cytryny Cukier ucieramy z sokiem z cytryny do białości. Dodatkowo: 150 g malin Ptysie przekładamy kremem śmietankowym. Na krem dajemy przekrojone maliny i przykrywamy górą ptysia z lukrem.

10 komentarzy
Gosia
11 sierpnia 2014 o 6:07 pmPtysie jak marzenie. Oj tak 🙂
Marta
11 sierpnia 2014 o 8:44 pmMarzenia sie spełniają hihi dobre były , cytrynowe 😉
Lena
11 sierpnia 2014 o 6:27 pmRaz zrobiłam ptysie-wszystkie musiałam wyrzucić. Twoje bym zjadła wszystkie 🙂
Marta
11 sierpnia 2014 o 8:46 pmOjjj to niefajnie. Spróbuj z tego przepisu, są cytrynowe i pyszne 😉
Wiolcia
11 sierpnia 2014 o 7:27 pmmmm… wyglądają przepysznie:)
Marta
11 sierpnia 2014 o 8:46 pmDziękuję, takie tez były 😉
Agnieszka, Czerwona Fasola
12 sierpnia 2014 o 10:46 pmkocham ptysie 🙂
Marta
13 sierpnia 2014 o 1:41 pmW takim razie musisz wypróbować te cytrynowe ;)my też je lubimy!
gin
15 sierpnia 2014 o 12:29 amPrześliczne Ci się udały 🙂
Marta
15 sierpnia 2014 o 2:26 pmDziekuje slicznie 😉